Search
Close this search box.

Horror w Gaikach pod Głogowem. Znamy nowe fakty. “Sąsiedzi widzieli w nim dziwaka”

On prawdopodobnie następne 25 lat spędzi w więzieniu. Ona po wygojeniu się ran na ciele, musi uleczyć jeszcze te zadane jej znacznie głębiej. Kiedy Mateusz poznał Małgorzatę, miała wybuchnąć między nimi wielka miłość. Szybko jednak znajomość ta przeobraziła się w straszliwy horror 30-letniej kobiety, którą jej oprawca uwięził, bił i gwałcił w ciemnej komórce na posesji swojego domu w Gaikach pod Głogowem. Dramat wyszedł na jaw po czterech latach, podejrzany jest już w areszcie, ale szukanie winnych tej sprawy wciąż trwa. — To jest dla nas szok. To jest niemożliwe — mówi i zalewa się łzami ojciec Mateusza J.

Jeszcze trzeba wieniec upleść. Duży, dorodny, kolorowy, żeby się wyróżniał w korowodzie. Koszula też musi być biała, wyprasowana. Inaczej na mszę nie wypada, a potem przecież będzie zabawa i tańce. Dolnośląska wieś Gaiki na doroczne święto plonów szykowała się od kilkunastu dni. Ale w ostatni weekend sierpnia zamiast atmosfery wdzięczności i radości wśród mieszkańców przygnębienie miesza się z olbrzymim szokiem.

— Wszyscy jesteśmy tak wstrząśnięci tym, co się stało, że ja nie wiem, kto będzie miał ochotę do Potoczka na dożynkach się bawić — macha ręką starszy mieszkaniec Gaików, który w sobotni poranek wraca z drobnych zakupów.

WIĘCEJ

Zobacz również

O autorze

Beata Golembiowska

LJI reporter, is funded by the Government of Canada through the Local Journalism Initiative program