— Zrobiliśmy duży postęp, a ona będzie go kontynuować. Będę stał z boku, ale zrobię wszystko, co w mojej mocy, aby jej pomóc — powiedział Joe Biden podczas pierwszego wspólnego wiecu z Kamalą Harris od czasu, gdy uzyskała ona nominację Partii Demokratycznej do walki o prezydenturę w listopadowych wyborach.
— To nie Wall Street zbudowała Amerykę, to klasa średnia zbudowała Amerykę. A klasę średnią zbudowały związki zawodowe. Nasza gospodarka jest dziś najsilniejsza na świecie dzięki związkom zawodowym — mówił Biden podczas wiecu w Pittsburghu. Razem z nim wystąpiła walcząca o prezydenturę Kamala Harris.
Biden ma w planach udział w wiecach razem z Harris w Pensylwanii, Michigan i Wisconsin, a więc kilku stanach kluczowych dla wyniki listopadowych wyborów prezydenckich. Wybór tych stanów nie jest przypadkowy, ponieważ Biden jest politykiem prozwiązkowym i cieszy się popularnością w stanach, gdzie bardzo wiele osób nadal należy do związków zawodowych. W Pensylwanii jest to blisko 750 tys. osób. W Michigan i Wisconsin związki zawodowe również cieszą się popularnością.